Etykiety
Go Vegan yourself :)
(309)
Badź piękna Naturalnie - DIY Kosmetyki
(119)
Wege Koszyk
(73)
Fuck YEAH amazing Nature
(51)
URBAN JUNGLE
(47)
Co na roslinnego grilla ?
(30)
GROW SOMETHING GREEN
(30)
...fragment
(26)
Nature is the best designer - photography
(26)
GIVE nature a hand
(25)
Kuchnia indyjska
(22)
Naturalnie Apteczka
(21)
Adopt and become a HERO
(20)
GROW YOUR OWN FOOD
(19)
hummus
(17)
Epic people
(15)
DIY - Crafts
(14)
URBAN JUNGLE SUKULENTY
(14)
ABC Vegan
(12)
5 days smoothie
(11)
UpcycledART
(10)
sunset #365
(10)
DIY organizacja
(9)
Roslinne swieta
(9)
Travel is the only thing you buy that makes you richer
(9)
Badź piękna Naturalnie
(8)
DIY - swieta
(7)
Poradnik ekoterrorystki
(5)
NATURALNE środki czystości
(4)
Wody smakowe
(4)
talerz
(3)
#52books52weeks
(2)
Aromaterapia
(2)
Urban GARDENING
(2)
DIY wedding
(1)
quote
(1)
Hummus ze świeżej kolendry
No ciekawa jestem, czy życia mi starczy, aby zrobić 'wszystkie hummusy świata' ? Pewnie nie, ale spróbować zawsze warto. Kolendrę ubóstwiam. Uwielbiam jej zapach, uwielbiam jej smak ! Zrobiłam zatem hummus z tego aromatcznego zioła.
puszka cieciorki | 1 i 1/2 łyżki sezamu luskanego | 4-5 łyżek oleju rzepakowego, lub oliwy z oliwek | ok 2 garści świeżej kolendry | 1/2 - 1 łyżeczki soli | 1/2 łyżeczki pieprzu | szczypta płatków chilli | 2 łyżki wody | 1 ząbek czosnku | 1 łyżeczka ziaren gorczycy
Cieciorke odcedzam i przerzucam do pojemnika blendera, wraz z pozostałymi składnikami. Miksuję na gładką papkę. Wkładam do lodówki na 30 minut.
Epipremnum złociste, Pothos, Devils Ivy, Scindapsus, (Epipremnum aureum)
U biurze, w którym pracuje, jest ich kilka, a ja jeszcze pamietam te piekne rosliny z duzymi, zóltozielonymi liscmi z Polski. Prawie kazda mama mojej kolezanki, prawie kazda ciocia i obie babcie posiadaly te dekoracyjna rosline. Nie dziwie sie im, bo jest przepiekna !
Epipremnum jest latwa w uprawie, ale musimy pamietac o jednej bardzo waznej rzeczy - roslina nie znosi zalegania wody. Zaleganie wody spowoduje gnicie pedów, lub pojawienie sie brzydkich plam na lisciach. Liscie tez moga zaczac brazowiec. Roslinke nalezy podlewac umiarkowana iloscia wody, oraz regularnie. Wierzchnia warstwa podłoża powinna nieco przeschnac przed kolejnym podlaniem
Roslina zawiera toksyczne substancje. Nalezy umyc dokladnie dlonie i przyrzady, które mialy stycznosc z sokami rosliny.
Temperatura powietrza: pokojowa. Zima, roslina wymaga temperatury nie nizszej niz 16C.
Miejsce: jasne, lub półcieniste. Roslina toleruje miejsce cieniste, ale moze to spowodowac zanikanie wzorów na lisciach. Nie toleruje bezposredniego naslonecznienia.
Nawożenie: umiarkowane.
Podlewanie: umiarkowane/regularne zapotrzebowanie na wodę. Unikac zalegania wody i nadmiernego przesuszenia. Duze egzemplarze maja duze zapotrzebowanie na wode. Zima podlewac rzadziej.
Rozmnażanie: bardzo latwe poprzez sadzonki z wierzcholków i fragmentow pedów, które wyksztalcily napowietrzne korzenie.
Gleba: epipremnim nie ma specjalnych wymagan glebowych. Wystarczy jej zwykla ziemia do kwiatów doniczkowych.
Problemy: suche powietrze powoduje zwijanie sie lisci. Moga zaatakowac tarczniki.
Epipremnum jest latwa w uprawie, ale musimy pamietac o jednej bardzo waznej rzeczy - roslina nie znosi zalegania wody. Zaleganie wody spowoduje gnicie pedów, lub pojawienie sie brzydkich plam na lisciach. Liscie tez moga zaczac brazowiec. Roslinke nalezy podlewac umiarkowana iloscia wody, oraz regularnie. Wierzchnia warstwa podłoża powinna nieco przeschnac przed kolejnym podlaniem
Roslina zawiera toksyczne substancje. Nalezy umyc dokladnie dlonie i przyrzady, które mialy stycznosc z sokami rosliny.
Temperatura powietrza: pokojowa. Zima, roslina wymaga temperatury nie nizszej niz 16C.
Miejsce: jasne, lub półcieniste. Roslina toleruje miejsce cieniste, ale moze to spowodowac zanikanie wzorów na lisciach. Nie toleruje bezposredniego naslonecznienia.
Nawożenie: umiarkowane.
Podlewanie: umiarkowane/regularne zapotrzebowanie na wodę. Unikac zalegania wody i nadmiernego przesuszenia. Duze egzemplarze maja duze zapotrzebowanie na wode. Zima podlewac rzadziej.
Rozmnażanie: bardzo latwe poprzez sadzonki z wierzcholków i fragmentow pedów, które wyksztalcily napowietrzne korzenie.
Gleba: epipremnim nie ma specjalnych wymagan glebowych. Wystarczy jej zwykla ziemia do kwiatów doniczkowych.
Problemy: suche powietrze powoduje zwijanie sie lisci. Moga zaatakowac tarczniki.
Senecio Rowleyanus, String of pearls, Starzec Rowleya
Domowa dżungla powiększyła się o pięcioro nowych lokatorów. UWIELBIAM ich. Rosliny są przepiękne ! Mój wczorajszy dzień to fotografowanie tych piękności - nature photo freak - a dziś szukanie informacji na temat pielęgnacji, wymagań itp. Kocham uczyć się o roślinach !
Sukulet, który 'przyszedł' wczoraj w pudełku to Starzec Rowleya, lub po angielsku String of Pearls, czyli sznur pereł. Płożąca się roślina, której pędy osiągają do metra długości, posiada niesamowite liście, w kształcie kuleczek, na końcu zakończone małym szpicem. Kuleczki w wyglądzie przypominają zielony groszek. Na górnej stronie liści-kulek widać przezroczyste, wydłużone „żyłki”- dzięki temu do wnętrza kuleczki dostaje się swiatło.
Roślina zawiera substancje trujące, dlatego nie nadaje się do domu, w ktorym znajdują się małe dzieci.
Roślina zawiera substancje trujące, dlatego nie nadaje się do domu, w ktorym znajdują się małe dzieci.
Temperatura powietrza: pokojowa. W zimie, temp. uprawy starca Rowleya powinna być nieco niższa, ale nie mniej niż 10°C
Miejsce: jasne, lub półcieniste. Jeżeli roślinka będzie mieć zbyt mało świata, sama nam o tym 'powie' - kulki będą stawać się drobniejsze, a międzywęzła wydłużone. Latem, można roślinkę wystawić na zewnątrz.
Nawożenie: nawozić umiarkowanie wyłącznie wiosną i wczesnych latem, podając co 2 tygodnie nawóz płynny.
Podlewanie: słabe zapotrzebowanie na wodę. Liście-kuleczki magazynują ją. Pomiędzy podlewaniami ziemia w doniczce musi lekko przeschnąć. Zimą można radykalnie ograniczyć podlewanie.
Rozmnażanie: ukorzenienie fragmentów pędu wiosną, lub latem.
Gleba: ziemia średnio zasobna, dobrze przepuszczalna (najlepiej mieszanka ziemi uniwersalnej z gruboziarnistym piaskiem w proporcji 3:1).
A. Throll, 650 Roslin Pokojowych, praktyczne porady na tema pielegnacji
Chana Palak masala z mlekiem kokosowym
Ostatnio rozmawialam z moim kolega z pracy, który jest Pakistanczykiem. W tematach kuchni azjatyckiej jest obeznany. Wiadomo. Dobre, bo koles chcial mi polecic jakies curry, ale za kazdym razem gdy któres wymienial, ja juz je wczesniej robilam. Polecil mi cos co sie nazywa Palak Paratha - czyli szpinakowe chiapati. Rzeczywiscie nie slyszalam nigdy o czyms takim. Pomysl z palak paratha odlozylam na pózniej - to nie byl ten dzien - ale dzieki szpinakowym opowiesciom, wpadl mi do glowy inny pomysl - Palak Chana Masala z mleczkiem kokosowym.
5-10 lyzek oleju rzepakowego | 1 lyzeczka kminu rzymskiego | 4 listki laurowe | 5 ziarenek czerwonego pieprzu | 3 gozdziki | 1/2 lyzeczki platków chilli | 2 cebule | 5 zabków czosnku | pomidor | lyzka przecieru pomidorowego - opcjonalnie | ok 1 lyzeczki soli | ok 2 lyzeczek kolendry w proszku | lyzeczka kminu rzymskiego w proszku | lyzeczka garam masala | 1/2-1 lyzeczki kurkumy w proszku | szczypta chilli w proszku | kubek wody | mleczko kokosowe (do 70%) | 4 puszki cieciorki | 500 g sweizego szpinaku
Rozgrzewam olej. Dodaje lisc, kmin, pieprz, gozdziki i chilli i smaze na srednim ogniu przez 5 minutek.
Dodaje pokrojone w drobna kostke cebule i czosnek. Zwiekszam ogien i smaze przez 10 minut. Przykrywam. Od czasu do czasu mieszam, aby nic nie przypalilo sie.
Dodaje pokrojony pomidor i sól, ponownie przykrywam i gotuje przez nastepne 10-15 caly czas pamietajac o mieszaniu. tluczkiem do ziemniaków delikatnie rozgniatam warzywa uwazajac na goracy tluszcz.
Wsypuje pozostale przyprawy. Dokladnie mieszam i gotuje przez minutke. Wlewam kubek wody, przykrywam, zmniejszam ogien i gotuje przez kolejnych 10 minut.
Dodaje mleko kokosowe i dokladnie mieszam.
Wrzucam odsaczona cieciorke, zmniejszam ogien na jezcze mniejszy, przykrywam i gotuje przez 15 minut.
W miedzyczasie na osobnej patelni smaze szpinak, az skurczy sie o 90% :) Dodaje do curry.
Podaje z ryzem, lub ciapati/naan bread.
Epic people: Summer Rayne Oakes
Jezusie ! Mój dom powoli zaczyna wygladac podobnie. Domowa dzungla !! Bajka ! Wlasnie zamówilam kilka roslinków. Cudownie ^^
Hummus z suszonych pomidorów
Current mood: https://www.youtube.com/watch?v=_4RZSt4A3jU wait patiently
Wczoraj spoktanicznie zrobilysmy hummus z suszonych pomidorów w zalewie. Sekretem pysznosci tego hummusu jest zalewa, nasaczona delikatnie musnietymi pomidorkami, która nadaje niepowtarzalnego smaku. Dobrej jakosci, swiezy czosnek to tez ciekawe polaczenie - ja dodalam spore zabki.
puszka cieciorki | 2 zabki czosnku | 4-5 pomidorków suszonych w oliwie | sól i pieprz | lyzka nasion sezamu luskanego | 2 lyzki oleju slonecznikowego | 5-6 lyzek oliwy po pomidorach | 2 lyzki wody
Wszystko wkladam do pojemnika blendera i blenduje na gladki krem. Wkladam do lodowki na 30 minut. Doprawiam w razie potrzeby sola i pieprzem.
#PleaseGoVegan :)
Lunch pack
current mood: https://www.youtube.com/watch?v=jjNbXjYZePU I do not CARE.
W pracy uchodze za smoka-zarloka, który je posilek czasami ledwno mieszczacy sie na duzym talerzu i o dziwo utrzymujacy te sama wage.
Prosta pasta do kanapek z fasolki i pestek dyni
current mood: https://www.youtube.com/watch?v=CdDDY5nVA3A being liked
Szybko, smacznie i pożywnie. Moje trzy ulubione słowa, gdy dopada mnie bezsens życia i totalne lenistwo. Fasolka z pestkami dyni. Kanapkowa rozkosz.
1 puszka czerwonej fasolki (kidney beans) | garść pestek dyni | 2 ząbki czosnku | 5 łyżek oleju rzepakowego | łyżeczka sproszkowanej cebulki | sol i pieprz | szczypta papryki słodkiej
Wszystkie składniki wrzucam do pojemnika blendera i miksuję na gładki krem. Mołna dodać troszkę wody, jeżeli konsystencja jest zbyt 'sucha'.
Odstawiam do lodówki na 30 minut.
Fasolka w sosie pomidorowym z oliwkami
Current mood: https://www.youtube.com/watch?v=r8qpTL1wxGQ - sad, in love, happy, confused.
Perfekcyjny dzien to ten zaczety od super sniadania. Moje ulubione to kromka chleba z awokado, oraz wczesniej przygotowana fasolka w sosie pomidorowym. Bez cukru, bez super niezdrowych dodatków. Zrobione ze swiezych produktów. Mniam.
4-5 lyzek oleju rzepakowego | 2 puszki fasolki jas | garsc czarny oliwek | czerwona cebula | 2 zabki czosnku | 1 lyzeczka cebuli suszonej | 4 lyzki przecieru pimidorowego | 1 pomidor | lyzka melasy | sól i pieprz | woda
Cebule i czosnek siekam i smaze na rozgrzanym oleju rzepakowym przez ok 10-15 minut, az warzywa lekko sie zarumienia. Dodaje pokrojony pomidor, sól i pieprz. Przykrywam i dusze przez 5-7 minut. Zdejmuje pokrywke i delikatnie rozgniatam warzywa.
Dodaje przecier pomidorowy, melase, kilka lyzek wodm. Mieszam i gotuje przez 2 minuty.
Dodaje fasolke, oraz posiekane oliwki, platki cebuli, szczypte oregano. Doprawiam do smaku i gotuje pod przykryciem przez ok 10 minut.
#PleaseGoVegan :)
Curry z cukini i zielonym groszkiem
Slonecznych i bardzo cieplych dni moglabym policzyc doslownie na palcach obu rak. Niestety slonce chyba zapomnialo gdzie lezy moje miasto i ze jest akurat pora roku, w której powinno sie czesciej pojawiac. Dzis pogoda byla niesamowita. Niesamowita byla równiez praca w mej kuchni o poranku. ugotowalam zupke, zrobilam paste, a potem przyszla kolej na smaki azjatyckie. W te niedziele powstalo curry z cukini, oraz zielonego groszku. Nie bardzo bylam pewna dodania ziaren kopru wloskiego, ale postanowilam zaryzykowac. Jak to mawiaja, kto nie ryzykuje nie pije szampana. Wszystko pysznie.
2 czerwone cebule | 3-4 zabki czosnku | pomidor | 3 liscie laurowe | lyzeczka ziaren kopru wloskiego | 1/2 lyzeczki platków chilli | lyzeczka kminu rzymskiego (cumin) | 3 rózyczki anyzu | 1/4 szklanki oleju rzepakowego | 4 cukinie | 1 kubek mrozonego groszku | lyzeczka kurkumy | 1 lyzka kolendry w proszku | szczypta chilli | ok 1/2 lyzeczki soli | 1/2 lyzeczki kminu rzymskiego w proszku | 1 lyzka przecieru pomidorowego | 1 szklanki wody
Rozgrzewam olej rzepakowy i dodaje lisc laurowy, platki chilli, koper, kmin oraz anyz. Smaze przez moment.
Dodaje posiekana cebule, czosnek, pomidor oraz 1 cukinie. Dodaje sól i dusze na srednim ogniu. Od czasu do czasu mieszam.
Gdy warzywa zmiekna, odstawiam na bok i delikatnie rozgniatam calosc.
Dodaje pozostale przyprawy sypkie, mieszam i smaze przez 2 minuty.
Dodaje wode, przykrywam i gotuje przez 10 minut.
Dodaje pokrojona w kostki cukinie, oraz groszek, zmniejszam ogien i dusze pod przykryciem przez 20-30 minut.
Podaje z ryzem lub chlebkiem pitta.
#PleaseGoVegan :)
Books challenge
Hahaha, jak widze w sieci co rusz pojawiajace sie - durne - challenges to sobie mysle, co z tym gatunkiem ludzkim jest nie tak ? - cycki challange, czyste majtki challenge, piwo challenge. ......
Czemu ludzie nie wymysla - nakarmie glodne dziecko challenge, go vegan challenge, czy zbieram smieci z chodników po brudasach challenge ?! ;)
Ja robie #52books52weeks normalny challenge - nudna jestem ^^
Tofu Laksa
I znowu zycie nabralo sensu !! Roslinna laksa !!
Niestety moj kot spi na mojej lewej dloni, wiec przepis dodam jutro ;)
4dni pózniej. Kot juz na dloni nie siedzi, ale 'przeszkadza' równie dobrze. Lezy pod lokciem, co równiez utrudnia pisanie. Nie mniej jednak, jest super ;)
Kilka lat temu pracowalam w kajece. Super ludzie, super szef i w wiekszosci super zarcie. Tam tez poznalam smak Chicken Laksa i odliczalam dni do kazdego czwartku. Chicken, bo wtedy jeszcze jadlam zwierzeta. Ostatnio wpadlam na pomysl, by odnowic smaczne wspomnienia.. tylko, ze na roslinnie.
I napisze tyle, ze zycie poraz kolejny nabralo sensu w tym roku :)
Bardzo rzadko to robie, ale by ugotowac te zupke bazowalam na przepisie z Vegan Sparkles http://vegansparkles.com/2013/05/10/laksa/
Bardzo rzadko to robie, ale by ugotowac te zupke bazowalam na przepisie z Vegan Sparkles http://vegansparkles.com/2013/05/10/laksa/
laksa paste: 5 zabków czosnku | 1 lyzka kurkumy w proszku | 4 lyzki mleczka kokosowego | 1/2 lyzeczki pieprzu cayenne | szczypta chilli w proszku | lyzka startego imbiru | skórka z jednej cytryny | szczypta soli
Wykonianie: wszystko zmiksowac
lyzka oleju kokosowego | kostka twartego tofu | kostka smietanki kokosowej | puszka mleka kokosowego | 4 kubki wywaru roslinnego | sól do smaku | lyzka soku z cytryny | 2 lyzki sosu tamarind | lyzeczka sosu sojowego | 4-5 dymek | 1 slodka papryka | makaron ryzowy | kielki fasoli
Nastepnie zabieram sie do ugotowania pysznego wywaru roslinnego. Tu odsylam do >>> przepisu <<< Jezeli brakuje Ci czasu, to zagotuj 4 kubki wody, dodaj ziarenko smaku, lub domowa kostke roslolowa, lisc laurowy, ziele angielskie, jagody jalowca, czaber, sos sojowy.
Odstawiam na bok i jezeli tofu jest 'dobrze odcisniete', kroje je w kostke i smaze na oliwie z oliwek. Odkladam na bok.
Na patelni rozgrzewam olej kokosowy. Dodaj lisc laurowy, papryczke chilli i przygotowana wczesniej lakse. Smaze przez ok 5 minutek. Dodaje smietanke i mleko kokosowe i pokrojona w paseczki papryke slodka. Gotuje przez 7 minut.
Wlewam wywar roslinny, sok z cytryny, sos tamarind, oraz sojowy. Dodaje tofu i dokladnie mieszam i gotuje na malym ogniu przez 10 minut.
Teraz zabieram sie za makaron ryzowy. Zalewam wrzatkiem i zostawiam na ok 3 minuty, od czasu do czasu mieszajac widelcem, aby nie posklejal sie.
Do calosci wrzucam makaron ryzowy wraz z posiekana dymka, oraz kielkami fasoli.
Gotuje jeszcze przez 4 minutki, doprawiam do smaku.
Podaje z duza iloscia aromatycznej kolendry.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2017
(11)
- ▼ marca 2017 (4)
- ► lutego 2017 (7)
-
►
2016
(217)
- ► grudnia 2016 (5)
- ► listopada 2016 (14)
- ► października 2016 (28)
- ► września 2016 (21)
- ► sierpnia 2016 (7)
- ► lipca 2016 (18)
- ► czerwca 2016 (19)
- ► kwietnia 2016 (12)
- ► marca 2016 (15)
- ► lutego 2016 (21)
- ► stycznia 2016 (44)
-
►
2015
(217)
- ► grudnia 2015 (47)
- ► listopada 2015 (21)
- ► października 2015 (17)
- ► września 2015 (20)
- ► sierpnia 2015 (20)
- ► lipca 2015 (17)
- ► czerwca 2015 (18)
- ► kwietnia 2015 (13)
- ► marca 2015 (6)
- ► lutego 2015 (2)
- ► stycznia 2015 (17)
-
►
2014
(147)
- ► grudnia 2014 (18)
- ► listopada 2014 (9)
- ► października 2014 (22)
- ► września 2014 (8)
- ► sierpnia 2014 (11)
- ► lipca 2014 (7)
- ► czerwca 2014 (10)
- ► kwietnia 2014 (11)
- ► marca 2014 (15)
- ► lutego 2014 (10)
- ► stycznia 2014 (10)
-
►
2013
(249)
- ► grudnia 2013 (7)
- ► listopada 2013 (21)
- ► października 2013 (25)
- ► września 2013 (12)
- ► sierpnia 2013 (18)
- ► lipca 2013 (14)
- ► czerwca 2013 (14)
- ► kwietnia 2013 (35)
- ► marca 2013 (26)
- ► lutego 2013 (19)
- ► stycznia 2013 (36)
-
►
2012
(88)
- ► grudnia 2012 (8)
- ► listopada 2012 (3)
- ► października 2012 (4)
- ► sierpnia 2012 (1)
- ► lipca 2012 (23)
- ► marca 2012 (8)
- ► lutego 2012 (41)