Kalafiorowa ziemniaczanka vegan style


Naladowana pozytywna energia po koncercie jednego z zajebistrzch ludzi stapajacych po tej planecie - Bruce Springsteen - czas na równie zajebista zupe dnia. 

Kalafiorowa byla jedna z moich ulubionych wiesennych zup w dziecintwie. Moja mamsuka byla mistrzem zup. I nadal zreszta jest. 

Moja kalafiora jest nieco zmodyfikowana. Oprócz kalaforu, dodalam tylko ziemniaki i oba warzywa delikatnie podsmazylam na patelni. Dodalam tez kilka zabków pieczonego czosnku, który nadal magiczny smak kalafiorowej ziemniaczance.

Zupa jest rewelacyjna. Usmazone warzywa w polaczeniu z pieczonym czosnkiem to polaczenie idealne.  

Duzo swiezej pietruszki to podstawa.


1 sredni kalafior | 4 ziemniaki | wywar | czosnek pieczony | olej rzepakowy

Przepis na wywar: >>>rosolek<<<

Przepis na czosnek: >>>pieczony<<<

Gdy przygotowuje czosnek, uzywam zazwyczaj do 10 glówek. Po pierwsze nie oplaca sie grzac calego piekarnika na upieczenie jednej glówki. Ale to chyba logiczne. Po drugie taki czosnek mozna wykorzystac do wielu dan: np jakos 'maselko' na kanapersy, lub dodatek do smalczyku roslinnego, do puree ziemniaczanych, lub hummus. 

Warzywa kroje w kostke, dokladnie myje i smaze na rozgrzanym oleju. Sole i pieprze do smaku. 10 minut przed koncem smazenia wrzucam 4-5 zabków upieczonego wczesniej czosnku. Rozgniatam.

Warzywa maja byc prawie miekkie i lekko zarumienione.

Wlewam wywar, przykrywam i gotuje przez 20-30 minut. 

Pod koniec gotowania dodaje 2-3 lyzki slodkiej smietanki roslinnej. 


#PleaseGoVegan


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Archiwum bloga