A jednak udało się. Zaparci mięsożercy potrafią przeżyć przez 2 tygodnie bez jedzenia zwierząt i produktow mlecznych.
Dzięki A. za przyjazd thou.
Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w kuchni, pichcąc warzywne pyszności i odkrywając nowe smaki przy okazji.
Kilka następnych postów będzie zatem postami kulinarnymi - muszę zapisać te wszystkie 'skarby'.
1 średnia cebulka - posiekana w drobną kosteczkę
3 ząbki czosnku - starte na tarce
1/2 paczki 'WEGAńskiego mięsa mielonego'
2 szklanki wody - można użyć bulionu warzywnego
mała puszka słodkiej kukurydzy
puszka groszku zielonego
2 puszki czerwonej fasolki
sol i pieprz
wegeta
liść laurowy
sos sojowy
5 łyżek przecieru pomidorowego
chilli - opcjonalnie
Przygotowanie:
Cebulkę i czosnek podsmażam przez kilka minut na rozgrzanej oliwie z oliwek. Dodaję soya minced, doprawiam solą i pieprzem i smażę przez kolejnych kilka minut.
Wlewam wodę, doprawiam wegetą i sosem sojowym. Dodaję liść laurowy i przecier pomidorowy. Gotuję na średnim ogniu przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
Dodaję pozostałe produkty: kukurydzę, groszek i fasolkę, doprawiam do smaku i gotuje pod przykryciem przez 15-20 minut na małym ogniu.
Ps. Dodaj więcej wody i przecieru pomidorowego by uzyskać gęsty sosik.
Podaje z ryzem.
YUM!