"Dzisiejsze zwierzęta traktowane są jak maszyny do przetwarzania paszy na mięso. Nie mamy już hodowców kur czy świń – ale „drobiu” i „trzody”. Dążenie do szybkich, możliwie najwyższych zysków, pociągnęło za sobą praktyki, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie miały miejsca − separację potomstwa od matek, masowy chów w zamkniętych pomieszczeniach, kastrację, przycinanie i przypalanie dziobów."
Kupuj odpowiedzialnie
My ludzie jesteśmy maszynami do zabijania wszystkiego co się rusza, ostatnio robimy to nawet masowo, nawet własnemu gatunkowi. Cud, chyba od Boga (nie wnikajmy tu w wyznanie), że nie zjadamy samego siebie, choć kanibalizm nie jest nam obcy.
OdpowiedzUsuńCóż tylko głęboki oddech wyrwał mi się z piersi...?