Znalazlam ostatnio przepiekne kartki papieru, które kupilam kilka lat temu i o dziwo nie mialam okazji wykorzystac. Puszki po kawie dostalam, bo osoba, która zawinela je z pracy doskonale wie, ze jestem pania upcycklingART. Lezaly sobie na parapecie, az przyszly nowe pomysly i owe puszki zostaly przemienione w piekne pojemniki.
Etykiety
Go Vegan yourself :)
(309)
Badź piękna Naturalnie - DIY Kosmetyki
(119)
Wege Koszyk
(73)
Fuck YEAH amazing Nature
(51)
URBAN JUNGLE
(47)
Co na roslinnego grilla ?
(30)
GROW SOMETHING GREEN
(30)
...fragment
(26)
Nature is the best designer - photography
(26)
GIVE nature a hand
(25)
Kuchnia indyjska
(22)
Naturalnie Apteczka
(21)
Adopt and become a HERO
(20)
GROW YOUR OWN FOOD
(19)
hummus
(17)
Epic people
(15)
DIY - Crafts
(14)
URBAN JUNGLE SUKULENTY
(14)
ABC Vegan
(12)
5 days smoothie
(11)
UpcycledART
(10)
sunset #365
(10)
DIY organizacja
(9)
Roslinne swieta
(9)
Travel is the only thing you buy that makes you richer
(9)
Badź piękna Naturalnie
(8)
DIY - swieta
(7)
Poradnik ekoterrorystki
(5)
NATURALNE środki czystości
(4)
Wody smakowe
(4)
talerz
(3)
#52books52weeks
(2)
Aromaterapia
(2)
Urban GARDENING
(2)
DIY wedding
(1)
quote
(1)
Rewelacyjny serek z tymiankiem cytrynowym
Oszalałam na jego punkcie. Jest kremowy. Orzeźwiający. Wiosenny i nieziemsko smaczny. Dodatkowo prosty i szybki w wykonaniu. Mój dzień rozpoczynam własnie od ciepłego tosta z tym smarowidłem. Nie wychodzę z domu bez śniadania.
150g orzechów nerkowca | 5 świeżych gałązek tymianku cytrynowego | ząbek czosnku | sól i pieprz | 1-2 łyżki oliwy z oliwek
Orzechy zazwyczaj zalewam wrzątkiem i odstawiam na 30 minut. Ten krok można pominąć.
3 gałązki tymianku zalewam wrzątkiem - ok 10 łyżek i odstawiam na 5 minut.
Orzechy odcedzam, dodaję czosnek, łyżkę oliwy, listki z pozostałych dwóch gałązek tymianku, oraz kilka łyżek herbatki tymiankowej.
Miksuję na gładki krem.
Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Można jeść odrazu, lub przechować w lodówce przez godzinę.
Hummus dyniowy
Hummus dyniowy powstal przez przypadek w dniu w ktorym zakupilam ogromna dynie, czyli kilka tygodni temu. Odkopalam stare notatki spod stosu zeszytów i ksiazek i postanowilam podzielic sie tym smakowitym soso-smarowidlem z wami. Poniewaz dynia miala rozmiar giant level, oprócz zupy, curry, latte, ciasteczek dyniowych, starczylo tez na przygotowaniu hummusu.
1 szklanka pure z dyni | 1 puszka ciecierzycy | 4 lyzki tahini | lyzeczka soku z cytryny | 2 zabki czosnku | szczypta kuminu | sól i pieprz do smaku | 4-6 lyzek wody
Wkloz wszystkie skladniki do pojemnika blendera i zmiksuj na gladki krem. Dodaj mniej/wiecej wody by uzyskac pozadana konsystencje.
Kostki czosnkowo-imbirowe
Moj koci buzik wybudził mnie w uroczego snu tuż przed wschodem słonca. W sumie powinnam się cieszyć, bo w ksiazce o ajurwedzie piszą, że mój prakruti powinien wstawać ok 6 nad ranem. Ale w niedzielę ?!!
Zwlekałam, ale w końcu podniosłam swoje wkurzone dniem wczorajszym ciało. Kubek ciepłej wody by pobudzić, lub wybudzić żołądek, kawą z ekspresu (tak, walnełam sobie kawkę na pocieszenie) i książką. Zaczynam dzień.
Ledwno co przewróciłam jedną stronę, a dwa koty wylądowały na mnie. Jak łatwo się domyslić, skończyłam z jedną ręką, która trzymała książkę i pomagała napełniać mój organizm ciepłą kawą z mlekiem migdałowym.
Wkurzają mnie te koty. Nic na to nie poradzę. Uwielbiam je to moon and back. I na to też nic nie poradzę :)
Widziałam takie kostki w sklepie azjatyckim. Mój były współlokator takie kupował. Czasami mu je podwędzałam, rzecz jasna. Mieszkanie z kimś ^^
Zawsze, gdy przygotowuje curry, nadmiar imbiru to jest jakiś standard. Można go potem wykorzystać do herbatek rozgrewajacych i itp, ale u mnie przeważnie lądował w zamrażalce. Postanowiłam go zamrozić inaczej.
imbir | czosnek
Imbir i czosnek w proporcji 1:1 ciacham na mniejsze części i wkładam do pojemnika blendera. Dodaję odrobinę wody i miksuję na papkę. Przelewam do foremek na lód.
Naturalny tonik do twarzy z pokrzywy i olejku eukaliptusowego
Nie. Zwariuje ! Muszę się napić. Wariatkowo. W centrum szaleństwo. Rozwrzeszczone dzieciaki biegają w tę i spowrotem. Dla agresywnych kobiet idących pospiesznym krokiem jesteś wprost niewidzialna, a ich papierowe torby z zakupami obijają się o każdy kawałek twojego ciała.....
A dzisiaj jest ponoć dzień shopping free.
Wariatkowo !
Spokój znalazłam w łazience, wsród moich zielonych roślinków. Po zmyciu z twarzy - krzyku, przedzierania się przez tłum i podeptanych butów - mydełkiem aloesowym, przemyłam ją delikatnym tonikiem z pokrzywy i olejku eukaliptusowego, który przygotowałam dziś rano.
Tonik przetrzymuję do 3-4 dni.
filiżanka zaparzonej herbaty z pokrzywy | 4 kropeki olejku eukaliptusowego
Zaparz herbatę, odstaw. Przelej do buteleczki. Dodaj olejek i dokładnie wymieszaj.
Przemywaj twarz rano i wieczorem.
Szybki kosmetyk
Uwielbiam eksperymentowac kulinarnie jak i kosmetycznie. Produkowanie wlasnych kosmetyków to jedno z moich ulubionych zainteresowan. Kreatywnie spedzam czas, a i moja skóra dostaje to co najlepsze: organicze produkty.
Jezeli nie masz jednak czasu, albo zwyczajnie nie chce ci sie roztapiac wosku, przelewac z jednego pojemnika do drugiego, a potem myc tluste naczynka, ale chcialabys skorzystac z pielegnacyjnych wlasciwosci olejków eterycznych, idz na skróty.
Olejki eteryczne mozesz dodac:
- do szamponu, odzywki: np szalwiowy, rozmarynowy, rumiankowy,
- do kremu do twarzy: lawendowy, rózany, bergamotkowy
- lub do balsamu: pomaranczowy, z nasion marchewki.
Give nature a HAND
Hope......r.i.p
'Humans have done more damage to the planet in the last 50 years than in the last 50 000' Adrian Steirn
'This courageous rhino has been the face of rhino poaching survivors since she survived a brutal attack in the Eastern Cape at the end of April last year. Wandering alone in the bush for days, deeply hurt and with half her face hacked off, she survived against all odds. It was no wonder then, that she was christened Hope and became a worldwide ambassador for her species. Her healing was described as miraculous and she continued to show a fighting spirit, bar none.' Saving The Survivors
#PleaseSaveThePlanet:(
10 roślin, które ułatwiają zasypianie
Kto lubi wtulać się w ciepły kocyk i odpływać w dalekie senne marzenia, a rano z uśmiechem na twarzy, rozciąnąć odprężone ciało ? Ręka w górę ?! Każdy ! Sen jest bardzo ważnym elementem w naszym życiu. Podczas snu nasze ciało regeneruje się, a umysł odpoczywa. Jego brak może zrujnować niejeden piękny dzień.
Niektóre z roślin domowych mogą mieć pozytywny wpływ na jakość naszego snu. Poniżej przedstawiam listę zielonych przyjaciół, które warto trzymać w sypialni.
- LAWENDA - zioło to znane jest przede wsystkim ze swoich właściwości uspokajających, teraupetycznych, relaksujących. Pomaga w leczeniu depresji, relaksuje i poprawia nastrój. Lagodzi stany lękowe
- ALOES - to mięsista roślina, która pięknie prezentować się będzie na naszym parapecie. Posiada żel, który możemy wykorzystać, a dzięki ktoremu będziemy piękne i młode. Warto też wiedzieć, że ALOES pod osłoną nocy produkuje tlen
- JASMIN - delikatne białe kwiaty jasminu pachną rewelacyjnie wiosną/latem, gdy roslina kwitnie. Słodki aromat jaśminu relaksuje, pobudza, energetyzuje, poprawia nastrój
- SANSEWIERA - usuwa formaldehyd i benzen z powietrza przetwarzając te toksyny w tlen. Dodatkowo ciekawe ubarwienie i kształt liści napewno pięknie prezentować się będzie w twojej sypialni
- ZIELISTKA - urocza roślina, która rozświetli nie jedno pomieszczenie. ZIELISTA oczyszcza powietrze - pomocna w usuwaniu trójących gazów. Zmnijsza szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne
- ZROSLICHA - moja ulubiona nazwa. Brzmi bardzo wrednie. Ciekawie prezentuje się na szafce. Pomaga usuwać toksyny z powietrza.
- EPIPRENUM ZLOCISTE - opadające liście tej szybko rosnącej rosliny oczyszczają powietrze. Roślina usuwa formaldehyl oraz benzen
- GERBERA - pochłania z powietrza toksyczny formaldehyd, oraz dotlenia i nawilża powietrze
- BLUSZCZ - choć niełatwy w uprawie, umieszczony w sypialni będzie pochłaniał toksyny z powietrza
- SKRZYDLOKWIAT - Absorbuje benzen, oraz inne szkodliwe substancje z otoczenia. Jest bardzo skuteczna w pochłanianiu dwutlenku węgla. Jej oczyszczające właściwości wykorzystamy maksymanie jeśli nie zapomniemy o zbieraniu kurzu z liści tej rośliny. Ponadto, nocą produkuje tlen.
Lawendowe masło do ciała
mood: David Bowie - Heroes
Chcesz mieć piękną i delikatną skórę ? Po pierwsze dobrze się odżywiaj, a po drugie używaj masła shea. Ten olej roślinny zawiera kwasy tłuszczowe, które m.in chronią skórę przed utratą wilgoci. Masło shea zmiękcza, ujędrnia, a nawet pomaga w walce z chorobami skóry, tj egzema, przebarwienia, trądzik, wysypki.
Masz chwilkę czasu ? Zrób sobie masło do ciała z dodatkiem relaksującego olejku lawendowego, zródła młodosci olejku frankincense, oraz antybakteryjnego olejku szałwiowego.
Golenie/depilacja - użyj tego kosmetyku. Super nawilża i zmniejsza podrażnienia.
Masełko jest kremowe, ma fajną konsystencję i dobrze się rozprowadza na skórzę.
Masełko jest kremowe, ma fajną konsystencję i dobrze się rozprowadza na skórzę.
200g organicznego masła shea | 70-80 ml olejku z pestek winogron | 8 kropli olejku lawendowego | 8 kropli olejku frankincense | 8 kropki olejku szałwiowego | 3 krople witaminy E w płynie | naturalny barwnik - opcjonalnie
Rozpuść masło, a w międzyczasie połącz razem pozostałe składniki.
Słoiczek z rozpuszczonym masłem shea wyciągnij z wrzątku, odstaw na moment i dodaj olejki. Całość włóż do pojemnika wypełnionego lodowatą wodą.
Mieszaj do momentu, aż masło zacznie twardnieć.
Odstaw na godzinę.
Odstaw na godzinę.
...fragment
Po okresie niemowlęctwa żadne zwierze nie spożywa mleka. Mleko jest pożywienienm zaprojektowanym przez Naturę do żywienia młodych osobników tego samego gatunku. Jest specjalnie dostosowane do szybkiego wzrostu osesków. Ludzie jednak są chciwi i ssą wymiona zwierząt przez całe swoje życie. Spożywanie mleka po okresie niemowlęctwa jest wręcz idiotyzmem. Czy rzeczywiście wierzymy w to, że gdy ludzka matka skończy karmić, to zadanie to może przejąć krowa ?
/Mleko, cichy morderca, Dr Nand Kishare Sharma/
Olejek eteryczny: Ylang Ylang, Cananga Odorata
Posiada mocny, kwiatowy, lekko słodki zapach. Wyróniamy dwie zapachowe rangi tego olejku. Pierwsza z nich jest używana w przemyśle perfumeryjnym - posiada bardziej słodkawy i mocniejszy aromat. Druga jest nieco mniej intensywna i używana jest w aromaterapii m.in do poprawienia samopoczucia, złagodzenia stresu, zmniejszenia objawów przetłuszczającej się skóry.
Jak wyżej wspomniałam olejek ylang ylang pozytywnie wpływa na nasz układ nerwowy. Wzmacnia go, łagodzi napięcia nerwowe, ataki paniki. Bardzo pomocny w stresujących sytuacjach - poprawia nastrój, odgania negatywne myśli, uspokaja, koi skołatane nerwy. Relaksuje. Pomaga także w leczeniu bezsenności.
Ylang ylang to naturalny afrodyzjak - egzotyczny zapach poprawia samopoczucie, dodaje energii, wigoru, odstresowuje. Poprawia aktywność seksualną. Ciepły, słodki aromat ylang ylang pobudza zmysły, odpręża umysł, rozluźnia ciało.
Pięknie pachnący - UWAGA! zbyt duze ilosci powodują nudności i bóle głowy - olejek Ylang Ylang znalazł również zastosowanie w pielęgancji skóry. Szczególnie polecany jest do skóry suchej i tłustej.
Ylang Ylang zapobiega łuszczeniu się skóry, leczy jej infekcje, oraz reguluje produkcję sebum - nadprodukcja sebum prowadzi do stanu zapalnego skóry (trądzik, wypryski).
Pomaga w walce z łupieżem, oraz z przetłuszczającymi się włosami - można dodawać do szamponu, lub maseczek na włosy.
Odżywka do brwi
Nie wiedzieć czemu, ale gdzieś tam na portalach społecznościowych, w którymś poście napisałam że olejek szałwiowy śmerdzi. Albo inaczej, nie pachnie zbyt ładnie. Ale nakładając go na brwi przez ostatnie kilka dni, muszę przyznać że zapach ma całkiem przyjemny.
Odżywka do brwi, którą stworzyłam to połączenie olejku rycynowego z porostem na włosy - olejkiem z rozmarynu i - odżywczym olejkiem szałwiowym.
Ja również nakładam bardzo cieniutką warstwę na koncowki rzęs - uwazając by nic nie dostało się do oczu.
Możesz umyć pojemnik po tuszu do rzęs, lub kupić czysty. Jak kto woli.
pojemnik po tuszu do rzęs | 2 łyżki olejku rycynowego | 2 kropelki olejku szałwiowego | 1-2 kropeli olejku z rozmarynu
Do pustego pojemniczka wlej wszystkie składniki.
Delikatnie wymieszaj.
Adiantum klinowate, Niekropień klinowaty, Adiantum cuneatum, Maidenhair fern
Nowy członek mej zielonej gromady ! W takim tempie nabywania ulistnionych przyjaciół smiało dojdę do 100+... i to jeszcze w tym roku! I przyznam szczerze, że nie mam nic przeciwko, bo uwielbiam mają małą-rozrastającą się dżunglę domową.
Dla mnie mój zielony dom to oaza spokoju.
Bezpieczna przystań.
Odpoczynek.
Mur oddzielający mnie od zęwntrznego wariatkowa.
Pierwszy raz spotkałam się z taką filigranową paprotką. Jeżeli można się zakochać w facecie od pierwszego wejrzenia, to można też w ten sam sposób zakochać się w paprotce.
W porównaniu z szorstką i niemiłą w dotyku Hurnata Tyermannii Bunny, niekropień klinowaty to prawdziwa lekkość, delikatność i finezja. Posiada drobne, piórkowate listki (takie mini poszarpane ginkgo listki), które wyrastają z cieniutkich i czarnych łodyżek.
Paprotka ta dorasta do 30-50cm wysokości. Pochodzi z Brazylii.
temperatura: należy jej zapewnić wysoką wilgotność powietrza - w okresie zimowym, gdy nasze grzejniki są rozkręcone, adiantum należy spryskiwać - najlepiej codziennie - w przeciwnym razie, liście zaczną usychać
stanowisko: paprotka najlepiej czuje się w miejscu cienistym, lub półcienistym. Nie toleruje bezpośredniego nasłonecznienia. Nie lubi też zmiany stanowiska. Paprotkę należy postawić z dala od grzejnika - patrz wyżej :)
rozmnazanie: ponieważ wysiew zarodników to żmudna praca, adiantium najlepiej rozmnożyć poprzez podział - najlepiej wiosną, wtedy gdy roślina prosi - wyrastającymi z doniczki korzeniami - o przesadzenie
podlewanie: dość obfite, oraz regularne. Podłoże powinno być stale lekko wilgotne.
Aloo Dhal
Absolutny mistrz wśród curry. Soczewica z ziemniakami ! Aromatyczne przyprawy i świeża kolendra. Duzo świeżej kolendry. Jest to danie, które pokochamy w słoneczne, lecz zimne, jesienne dni. Soczewica zawiera spore ilości dobrze przyswajalnego białka. Jest także znakomitym źródłem kwasu foliowego, oraz potasu. Posiada błonnik pokarmowy, witaminy, oraz inne minerały tj: wapń, fosfor, żelazo.
4-5 ziemniaków | 1 i 1/2 szklanki brązowej soczewicy | 4-5 łyżek oleju rzepakowego | 2 cebule | 1 kostka imbirowo-czosnkowa | 2 ząbki czosnku | 1 pomidor | 1/2 łyżeczki soli morskiej | 1/2 łyżeczki kopru włoskiego w ziarnach | 3 liscie laurowe | 1 papryczka kashimiri | 1 spora łyżeczka kminu rzymskiego w ziarnach | 1 łyżeczka garam masala | 1 łyżeczka kminu rzymskiego w proszku | 1 łyżka kolendry w proszku | 1/2 łyżeczki kurkumy w proszku | 2-3 szklanki wody
Soczewicę zalać wodą i zostawić na 2h.
Ziemniaki umyć, pokroić w kostki i smażyć na średnim ogniu przez 10 minut na łyżce oleju na pół twardo. Dobrze jakbym delikatnie przypaliły sie. Ten krok można pominać.
Na rozgrzany olej dodać lisć laurowy, ziarna kminu rzymskiego, kopru włoskiego, oraz papryczkę. Smaż przez minutę.
Dodaj posiekaną cebulę, czosnek, kostkę imbirowo-czosnkową i sól. Smaż przez 7 minut.
Dodaj pokrojony w kosteczkę pomidor, zwiększ ogień i smaż przez 10-15 minut, aż warzywa będa miękkie i lekko przypalone.
Delikatnie ugnieć warzywa - możesz to zrobić łyżką drewnianą, lub tluczkiem do ziemniaków. Uwaga! na olej.
Dodaj sypkie przyprawy, zmieszaj i smaż przez minutkę.
Dodaj wodę, przykryj i gotuj przez 10 minut.
Dodaj upieczone ziemniaki, oraz soczewicę. Dopraw solą, zmniejsz ogień, przykryj i gotuj przez 40-55 minut, aż soczewica będzie jadalna :)
Podawać ze świeża kolendrą.
#PleaseGoVegan :)
Olej z pestek malin, Robus Idaeus, Raspberry Seed
Olej z pestek malin to aksamitny olejek, który łatwo i szybko wchłania się w skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy. Jest delikatny, łagodny i bezzapachowy.
Pozyskiwany jest z maleńkich pestek malin w wyniku tłoczenia na zimno. Olej ten to prawdziwy wymiatacz wsród wolnych rodników - jest bogaty w kwasy tłuszczowe, witamię E, oraz karoteny. Zawiera ponad 80% niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych: kwas linolowy (LA, organiczny związek chemiczny z grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega-6.) i kwas alfa-linolenowy (ALA – organiczny związek chemiczny z grupy wielonienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega-3.) - które wzmacniają zdolności ochronne lipidowej bariery w naskórku - m.in poprawiają ochronę przed utratą wody, oraz szkodliwym działaniem czynników środowiskowych, wnikaniem grzybów, bakterii i wirusów.
Doskonale zmiękcza, oraz natłuszcza skórę. Chroni ją przez przedwczesnym starzeniem, oraz zwiększa jej elastyczność - olejek wspomaga produkcję kolagenu i elastyny.
Olejek poleca się do skóry wrażliwej - doskonale nawilża. Skóra jest aksamitna i miękka.
Delikatnie wygładza mniejsze zmarszczki, oraz lekko rozjaśnia skórę.
Wykazuje działanie antyseptyczne, antybakteryjne - sprzyja gojeniu ran i oparzeń. Jest bardzo pomocny w przypadku chorób skóry tj. egzema, wyprysków, rumienia posłonecznego, podrażnionej skóry.
Działa przeciwzaskórniakowo, przeciwzapalnie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_linolowy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_%CE%B1-linolenowy
E. Stavert, 'Beauty oils and butters'
http://thebestorganicskincare.com/7-fantastic-raspberry-seed-oil-benefits-healthy-skin-for-life
http://thebestorganicskincare.com/7-fantastic-raspberry-seed-oil-benefits-healthy-skin-for-life
Lampion Chinski, ceropegia Wooda, Ceropegia linearis subs. woodii
Ceropegia Wooda jest charakterystyczną i bardzo delikatną rosliną pochodzaącą z Afryki Poludniowej. Moją uwagę przyciagnęły ciekawe ubarwienie i kształt liści. Są bardzo dekoracyjne i przypominają serca. Wzory na wierzchu liścia są w kolorze ciemnozielonym i lekkoszarawym. Spód jest jasnozielony, lub jasnofioletowy. Na całej długosci zwisających, jasno purpurowych pędów, umieszczone są parami. Odstępy pomiędzy liścmi są dość dlugie i będą się wydłużać, jezeli woodii nie dostanie wystarczającej ilości swiatła.
Mam nadzieje, że moja nowa roślinka zakwitnie pod koniec lata następnego roku. Kwiaty są baniowe i mają bardzo ciekawą budowę. W kształcie przypominają rurkę, która jest rozdęta u nasady. Na górze zakończona jest piecioma lekko zwiniętymi pałeczkami koloru brązowego. Owe pałeczki są zrośnięte na samym szczycie. Kwiat lampionu chińskiego to pułapka na owody, która zamyka się zaraz po dostaniu się nieszczęśnika do jego środka.
Mam nadzieje, że moja nowa roślinka zakwitnie pod koniec lata następnego roku. Kwiaty są baniowe i mają bardzo ciekawą budowę. W kształcie przypominają rurkę, która jest rozdęta u nasady. Na górze zakończona jest piecioma lekko zwiniętymi pałeczkami koloru brązowego. Owe pałeczki są zrośnięte na samym szczycie. Kwiat lampionu chińskiego to pułapka na owody, która zamyka się zaraz po dostaniu się nieszczęśnika do jego środka.
Temperatura: podczas okresu wzrostu temp. powinna wynosić ok 20C. Zimą nieco mniej, ale nie powinna wynosić ponizej 8C
Miejsce: wybieramy miejsce jasne, lecz bez bespośredniego światła
Rozmnazanie: u nasady liścia możemy znaleźć wykształcone bulwki o średnicy około 5 mm średnicy, które należy zebrać i włożyć do ziemi
Podlewanie: umiarkowane. Roślina nie toleruje zalegania wody - gnicie korzeni. Dzięki grubszym liściom, które magazynują wodę, woodii powinna poradzić sobie w sytuacji, w której zapomnieliśmy jej podlac - dobrze znosi trudne warunki w tym tymczasowe susze. Ale raczej starajmy się unikać przesuszenia podłoża
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(11)
- ► marca 2017 (4)
- ► lutego 2017 (7)
-
▼
2016
(217)
- ▼ grudnia 2016 (5)
-
►
listopada 2016
(14)
- Kostki czosnkowo-imbirowe
- Naturalny tonik do twarzy z pokrzywy i olejku euka...
- Szybki kosmetyk
- Give nature a HAND
- 10 roślin, które ułatwiają zasypianie
- Lawendowe masło do ciała
- sunset #10
- ...fragment
- Olejek eteryczny: Ylang Ylang, Cananga Odorata
- Odżywka do brwi
- Adiantum klinowate, Niekropień klinowaty, Adiantum...
- Aloo Dhal
- Olej z pestek malin, Robus Idaeus, Raspberry Seed
- ► września 2016 (21)
- ► sierpnia 2016 (7)
- ► lipca 2016 (18)
- ► czerwca 2016 (19)
- ► kwietnia 2016 (12)
- ► marca 2016 (15)
- ► lutego 2016 (21)
- ► stycznia 2016 (44)
-
►
2015
(217)
- ► grudnia 2015 (47)
- ► listopada 2015 (21)
- ► października 2015 (17)
- ► września 2015 (20)
- ► sierpnia 2015 (20)
- ► lipca 2015 (17)
- ► czerwca 2015 (18)
- ► kwietnia 2015 (13)
- ► marca 2015 (6)
- ► lutego 2015 (2)
- ► stycznia 2015 (17)
-
►
2014
(147)
- ► grudnia 2014 (18)
- ► listopada 2014 (9)
- ► października 2014 (22)
- ► września 2014 (8)
- ► sierpnia 2014 (11)
- ► lipca 2014 (7)
- ► czerwca 2014 (10)
- ► kwietnia 2014 (11)
- ► marca 2014 (15)
- ► lutego 2014 (10)
- ► stycznia 2014 (10)
-
►
2013
(249)
- ► grudnia 2013 (7)
- ► listopada 2013 (21)
- ► października 2013 (25)
- ► września 2013 (12)
- ► sierpnia 2013 (18)
- ► lipca 2013 (14)
- ► czerwca 2013 (14)
- ► kwietnia 2013 (35)
- ► marca 2013 (26)
- ► lutego 2013 (19)
- ► stycznia 2013 (36)
-
►
2012
(88)
- ► grudnia 2012 (8)
- ► listopada 2012 (3)
- ► października 2012 (4)
- ► sierpnia 2012 (1)
- ► lipca 2012 (23)
- ► marca 2012 (8)
- ► lutego 2012 (41)