A tu proszę, okazuje się, że orzechy piorące były od wieków używane w Indiach i Nepalu jako środek do prania i stają się coraz bardziej popularne w Europie.
Orzechy są zbierane i rozłupywane. Usuwany jest środek, a następnie łupinki są suszone, aż do uzyskania ciemnego koloru. Skorupki orzechów są naturalnie bogate w saponinę, która jest naturalnym detergentem. Gdy łupinki zetkną się z wodą, tworzy się delikatny roztwór mydlany, który odtłuszcza, myje i oczyszcza.
Zalety z ekoPRANIA:
- nie zawierają substancji chemicznych, dlatego nie wywołują alergii, ani nie podrazniają skóry,
- orzechy, użyte raz w praniu, mogą być używane do kilku kolejnych prań,
- nie zanieczyszczają środowiska,
- są bardziej ekonomiczne niż zwykły proszek - producent pisze, że wystarczy mi na 480 prań - I am looking flipping forward to that !
- nie wymagają używania zmiękczacza - po praniu ubrania są wystarczająco miękkie,
- nie testowane na zwierzętach.
***Do białego prania warto dodać sody oczyszczonej, gdyż wzmocni to efekt wybielania.
***Lupinki są bezzapachowe, dlatego polecam dodać kilka kropelek ulubionego olejku zapachowego - DIY zapach !
Jak prać z orzechami:
- 5-7 łupinek włóż do płóciennej torebeczki i zwiąż ją,
- torebeczkę ze skorupkami wkładamy do pralki razem z praniem,
- odpal pralkę.
Orzechy piorące można również wykorzystywać do:
- do pielęgnacji roślin - wywar działa bakteriobójczo,
- do mycia ciała i włosów,
- do sprzątania,
- do zmywania w zmywarce, czy jako płyn do naczyń.
http://ekokobieta.blogspot.co.uk