Wszyscy kochamy pierogi (mam nadzieje, że nigdy nie poznam osoby, która nie lubi tej tradycyjnej polskiej potrawy, a nawet jeżeli poznam to ulepię tyle pierogów, aż zmieni zdanie!).
MMmmm moje ulubione pierogi to te z pieczarkami, grzybami i kapuchą i tego oto farszu postanowiłam użyć, gdy od znajomego padła propozycja spróbowania polskiej kuchni.
Swieże, zaraz po ugotowaniu pierożki, można zajadać z karmelizowaną cebulką, lub tofu skwarkami ---> przepis tutaj. Wersja #2 czyli pierogi, których nie zjadło się dnia pierwszego - odgrzewane na drugi dzień. My wolimy porchupać opcję drugą.
Nadmiar farszu zamrażam.
Swieże, zaraz po ugotowaniu pierożki, można zajadać z karmelizowaną cebulką, lub tofu skwarkami ---> przepis tutaj. Wersja #2 czyli pierogi, których nie zjadło się dnia pierwszego - odgrzewane na drugi dzień. My wolimy porchupać opcję drugą.
Nadmiar farszu zamrażam.
pierogi |
ok 1 szklanka suszonych grzybów | 2 łyżki oleju kokosowego | cebula | 500 g pieczarek | 500g kapusty kiszonej | 2 liście laurowe | sól, pieprz | 3-4 owoce jałowca | sos sojowy | warzywko smaku | szczypta oregano
Suszone grzyby zalewam 1 szklanką wrzątku, przykrywam i odstawiam na bok.
Roztapiam olej kokosowy, wrzucam cebulę pokrojoną w kosteczkę. Dodaję sos sojowy i pieprz. Mieszam i czekam, aż cebulka się zeszkli.
Pieczarki myję, ścieram na tarce o duzych oczkach i dodaję do cebulki.
Doprawiam przyprawami i smażę przez 10 minut.
Kapuchę płuczę.
Dodałam cały (prawie) słoik kapusty kwaszonej - też dobrze się komponowała.
Suszone grzyby odczedzam, siekam i wraz z wodą i kapustą, dodaję do gotujących się warzyw. Zmniejszam ogień i duszę przez 20 minut.
Sciągam pokrywkę i gotuję do momentu, aż woda prawie całkowicie odprauje.
Doprawiam do smaku, odstawiam do ostygnięcia i zabieram się za ciasto.
2 szklanki mąki pszennej | ok 0.75 szklanki ciepłej wody | 1/2 łyżeczki soli
Mąkę mieszam z solą i stopniowo wlewam wodę.
Wyrabiam ciasto.
Wałkuję, za pomocą foremki wycinam kółeczka i lepię pierożki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz