Zioła nie tylko posiadają uzdrawiającą moc. Ich aromat nada niepowtarzalny smak i zapach naszym potrawom.
Wędzona papryka, na punkcie której oszaleli Węgrzy, a wraz z nimi ja, nada ognisty kolor naszemu daniu i wzbogaci jego smak. Zalewę z fasolki nie wylewamy - będzie to nasza baza na sosik.
Ziołowa fasolka z wędzonym tofu i papryką |
łyżka oliwy z oliwek | średnia cebula | 2 ząbki czosnku | pomidor | 1/3 wędzonego tofu | liść laurowy | sól i pieprz | ok 2 łyżki sosu sojowego | 2 łyżki papryki wędzonej | kilka gałązek świeżego tymianku | 2 puszki dobrej jakości fasolki Jaś | 2 łyżki swieżej natki pietruszki
Posiekaną cebulę i czosnek, pokrojone w kostki pomidor i tofu, oraz lisc laurowy smazę przez chwilę na rozgrzanej oliwie.
Dodaję sos sojowy, pieprz, łyżkę papryki wędzonej, tymianku. Mieszam i smażę jeszcze przez moment.
Dodaję fasolkę, wraz z zalewą z jednej puszki, oraz łyżkę papryki wędzonej.
Przykrywam, zmniejszam ogień i duszę przez 20 minut, od czasu do czasu mieszam.
Pod koniec gotowania wsypuję łyżkę posiekanej pietruszki.
Doprawiam do smaku.
Podaję z pieczywem.
Posypuję resztą natki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz