Przyjeżdżając do tego kraju 7 lat temu, nie zdawałam sobie sprawy z tego co mnie czeka. A mianowicie schiza na punkcie dobrego curry !!! 7 lat temu, Marcin zabrał mnie na 'to jego azjatyckie jedzenie'. Pokochałam (curry) od pierwszego kęsa !!
Uwielbiamy curry i czasami bywa tak, że zajadamy się nim 5 razy w tygodniu !! Mamy swoją ulubioną knajpkę w mieście, ale kilka miesięcy temu postanowiliśmy, że nauczymy się robić tej potrawy.
Skorzystaliśmy tutaj z tutorialu Shilpi Amit na jej vblog'u na https://www.youtube.com/watch?v=UiJwd1UVrB8
Ponoć smakuje wyśmienicie: to curry zrobiliśmy przy 'świadkach'. Nie, tak na serio, to jest rewelacyjne. Gorąco polecam !
[składniki]
4 szklanki pokrojonego kalafioru
3 średniej wielkości ziemniaki: pokrojone w kostkę
1 łyżeczka kminu azjatyckiego, ziarna (cumin seeds)
7-8 ziarenek pieprzu
1 średniej wielkości cebula: drobno/średnio posiekana, jak kto woli (można skroic więcej, jeżeli wolisz gęściejsza masalę)
6-7 ząbków czosnku: przekrojone na pół
2 średniej wielkości pomidory: pokrojone
kawałek imbiru: posiekany
łyżeczka soli
woda
1 łyżeczka papryczki chilli w proszku
1 łyżeczka kurkumy w proszku
2 łyżeczki kolendry w proszku
1 łyżeczka kminu azjatyckiego w proszku (cumin powder)
2 łyżki suszonej kozieradki
1 łyżeczka garam masala
olej
[przygotowanie]
Ziemniaki kroję w małe kosteczki, natomiast kalafior w nieco większe. Rozgrzewam łyżkę oleju na patelni i dodaję pokrojone warzywa. Posypuję solą, przykrywam i smażę przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
W garnku rozgrzewam olej. Gdy olej jest wystarczająco gorący, dodaję nasiona kminu i ziarenka pieprzu.
Gotuję niecałą minutę.
Wrzucam czosnek, oraz posiekaną cebulę.
Gotuję, aż warzywa będą miękkie.
Następnie dodaję pomidory, imbir i sól.
Mieszam i gotuję przez minutkę.
Dodaję ½ szklanki wody, przykrywam i gotuję, aż olej zacznie wypływać.
Gdy olej oddzieli się od masali, dodaję kurkumę, chilli, kolendrę i kmin w proszku.
Mieszam dokładnie przyprawy i dodaję pieczone ziemniaki i kalafior.
Następnie dodaję kozieradkę.
Mieszam.
Dodaję 1-2 szklanki wody i gotuję na małym ogniu przez 7 minut.
Wolę, gdy masala ma konsystensję 'zupki'.
Pod koniec gotowania, dodaję garam masala.
Podaję z pita bread, posypuję świeżą kolendrą.