Seler po grecku


[składniki]
marchewka - 30 dag
pietruszka - 15 dag
kawalek selera
cebula - 40 dag
przecier pomidorowy - 15 łyżek
olej - 15 łyżek 
woda - 15 łyżek 
Cukier, cytryna, pieprz, papryka slodka, sól, pieprz

1 głowa selera
1 paczka płatów alg nori
bułka tarta + sezam
mąka pszenna 
przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, przyprawa do ryb, świeza bazylia, kilka gałązek tymianku, łyżeczka ziaren gorczycy
sól i pieprz
olej
cebula

[przygotowanie]
Seler:
Seler przygotowuję dzień wcześniej.
Seler obieram, myję i kroję w prostokąty o grubości około 1 cm. Resztki pakuję do woreczka i zamrażam. Będzie na zupę !

Do gotującej się wody, dodaję przyprawy.

Wrzucam pokrojony seler i gotuję al dente: około 3-5 minut. 

Wyciągam, osuszam, opruszam solą i pieprzem z obu stron, odstawiam.

Tak przygotowane kawałki owijam w pocięte płaty nori. Następnie moczę na moment w wodzie, aby glony lepiej przylegały do selera.

Układam w pojemniku na przemian z pokrojoną w krązki cebulką i odstawiam do lodówki na całą noc.

Sos:
Warzywa oczyszczam, myję i scieram na tarcę o dużych oczkach. Cebulkę kroję w cieniutką kostkę.
 W garnku rozgrzam olej i zasmażam wszystkie warzywa. 
Dodaję wody i doprawiam solą i pieprzem.
Duszę do miękości, a pod koniec duszenia dodaję koncentrat.
Doprawiam do smaku: solą, cukrem, sokiem z cytryny. 
Sos powinien być gęsty o smaku słodko-kwaśnym. 



Smalec z fasoli i z śliwki


Ten smalczyk to absolutny mistrz wszystkich smarowidel. Jest 'tlusty', lekko slodkawy, ale z ekstra porcja soli smakuje przepysznie. Cebula karmelizowana idealnie komponuje sie z ziolami. Smalczyk poleca sie na swieta, imprezy okolicznosciowe, lub na pyszne, syte sniadanko, lub przekaske w pracy. Mozesz dowalic ogórkiem kiszonym, szczypiorkiem, lub pietruszka. 

Smalczyk robi sie bardzo szybko. Najlepszy smakuje na drugi dzien.



2 puszki białej fasoli | 2 male cebule | 1/2 szklanki oleju | 1 lyzka cząbru | sól | 1-2 łyżki majeranku | 1-2 łyżki oregano | 5 ząbków czosnku | 10-12 suszonych śliwek


Fasolkę odzcedza, przerzucam do blendera i zmiksuję na gładki krem. 

Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam wcześniej posiekaną w drobną kosteczkę cebulkę, oraz czosnek i smażę na małym ogniu, aż cebulka się lekko zarumieni. 

Dodaję pastę fasolową, pokrojone śliwki, zioła, sól, pieprz.

Gotuję całość na małym ogniu przez kilka minut. 

Mozesz zmiksowac.

Przerzucam do słoiczków.
Gdy smalczyk ostygnie, włóż do lodówki.

SMACZNEGO!!!





Tofu a la śledź


Swieta roslinne to realna opcja. W tym roku na wigilijny stól przygotowalam 12 weganskch potraw. Jedna z nich byly sledzie, których u nas na stole bylo az 4 rodzaje. 

Zamiast ryby, użyłam tofu (Cauldron), o konsystencji bardzo przypominajace konsystencje sledzika. Wszystko naprawde przepysznie.

kostka twardego tofu | olej | 3-4 jagody jałowca | kilka ziarn ziela angielskiego | 4 liście laurowe | pieprz i sól | przyprawa do ryb | 3 cebule

Tofu kroję w plastry, obtaczam w przyprawie do ryb, doprawiam solą  i pieprzem i układam na płatach nori. 
Odstawiam do lodówki na noc.  

Cebulę obieram i kroję w kosteczkę.

W słoiku układam na przemian: cebulę, tofu, przyprawy. Zalewam olejem, zakręcam i dostawam na dwa dni.



Please go Vegan :)

Barszczyk czerwony


[składniki]
6 buraków: ja użyłam ugotowanych
majeranek
extra porcja pieprzu: ja lubię lekko pikantny
łyżeczka octu jabłkowego

[przygotowanie]
Przygotowuję wywar: kliknij w link --> wywar.

W międzyczasie, odsączam buraki z soku: sok zachowuję. Scieram je na tarce o grubych oczkach i podsmażam na patelni przez 5 minut: opcjonalnie.

Usmażone buraczki dodaję do wywaru warzywnego, razem z łyżką octu jabłkowego, łyżeczka majeranku i wcześniej odstawionym sokiem z buraków.

Gotuję przez 15-20 minut. 
Doprawiam.
Odcedzam.

Podaję z pasztecikami.

SeleRRyba

Zbieranie przepisów na roślinną, pełną radości: bo bez zabijania, Wigilię idzie całkiem dobrze. Dziś sprobowałam zrobić rybę z selera. Przepis znalazłam na stronie Otwartych Klatek.
Wyszło całkiem smacznie, aczkolwiek ja mój przepis troszkę zmodyfikuję.

seler a la ryba


seler a la ryba

[składniki]
1 seler
1 paczka płatów alg nori
bułka tarta + sezam
mąka pszenna 

przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, przyprawa do ryb, świeza bazylia, kilka gałązek tymianku, łyżeczka ziaren gorczycy
sól i pieprz
olej

cebula

[przygotowanie]
Seler obieram, myję i kroję w prostokąty o grubości około 1 cm. Resztki pakuję do woreczka i zamrażam. Będzie na zupę !

Do gotującej się wody, dodaję przyprawy.

Wrzucam pokrojony seler i gotuję al dente: około 3-5 minut. 

Wyciągam, osuszam, opruszam solą i pieprzem z obu stron, odstawiam.

seler a la ryba

Tak przygotowane kawałki owijam w pocięte płaty nori. Następnie moczę na moment w wodzie, aby glony lepiej przylegały do selera.

Układam w pojemniku na przemian z pokrojoną w krązki cebulką i odstawiam do lodówki na całą noc.

Następnego dnia mieszam mąkę pszenną z wodą tak, aby uzyskać konsystencję ciasta naleśnikowego. 

Czas na panierkę
Seler zanurzam w cieście, a następnie obtaczam go w bułce tartej.. 

Na patelni rozgrzewam olej i smażę seler z obu stron na złoto.

Podaję z masełkiem roślinnym, oraz kaparami.
Można też podać z cytryną.

Smacznego.

seler a la ryba
Please go Vegan :) 



Dlaczego.... warto jeść:

Go Vegan yourself :)


Aloo Gobi, czyli curry z ziemniaków i kalafiora


Przyjeżdżając do tego kraju 7 lat temu, nie zdawałam sobie sprawy z tego co mnie czeka. A mianowicie schiza na punkcie dobrego curry !!! 7 lat temu, Marcin zabrał mnie na 'to jego azjatyckie jedzenie'. Pokochałam (curry) od pierwszego kęsa !!  

Uwielbiamy curry i czasami bywa tak, że zajadamy się nim 5 razy w tygodniu !! Mamy swoją ulubioną knajpkę w mieście, ale kilka miesięcy temu postanowiliśmy, że nauczymy się robić tej potrawy. 

Skorzystaliśmy tutaj z tutorialu Shilpi Amit na jej vblog'u na https://www.youtube.com/watch?v=UiJwd1UVrB8 

Ponoć smakuje wyśmienicie: to curry zrobiliśmy przy 'świadkach'. Nie, tak na serio, to jest rewelacyjne. Gorąco polecam ! 


[składniki]
4 szklanki pokrojonego kalafioru
3 średniej wielkości ziemniaki: pokrojone w kostkę


1 łyżeczka kminu azjatyckiego, ziarna (cumin seeds)
7-8 ziarenek pieprzu

1 średniej wielkości cebula: drobno/średnio posiekana, jak kto woli (można skroic więcej, jeżeli wolisz gęściejsza masalę)
6-7 ząbków czosnku: przekrojone na pół

2 średniej wielkości pomidory: pokrojone
kawałek imbiru: posiekany
łyżeczka soli
woda

1 łyżeczka papryczki chilli w proszku
1 łyżeczka kurkumy w proszku
2 łyżeczki kolendry w proszku
1 łyżeczka kminu azjatyckiego w proszku (cumin powder)

2 łyżki suszonej kozieradki 

1 łyżeczka garam masala

olej


[przygotowanie]
Ziemniaki kroję w małe kosteczki, natomiast kalafior w nieco większe. Rozgrzewam łyżkę oleju na patelni i dodaję pokrojone warzywa. Posypuję solą, przykrywam i smażę przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając.

W garnku rozgrzewam olej. Gdy olej jest wystarczająco gorący, dodaję nasiona kminu i ziarenka pieprzu. 
Gotuję niecałą minutę. 
Wrzucam czosnek, oraz posiekaną cebulę. 
Gotuję, aż warzywa będą miękkie.

Następnie dodaję pomidory, imbir i sól. 
Mieszam i gotuję przez minutkę.

Dodaję ½ szklanki wody, przykrywam i gotuję, aż olej zacznie wypływać.

Gdy olej oddzieli się od masali, dodaję kurkumę, chilli, kolendrę i kmin w proszku.

Mieszam dokładnie przyprawy i dodaję pieczone ziemniaki i kalafior.

Następnie dodaję kozieradkę. 
Mieszam.

Dodaję 1-2 szklanki wody i gotuję na małym ogniu przez 7 minut. 
Wolę, gdy masala ma konsystensję 'zupki'.

Pod koniec gotowania, dodaję garam masala. 

Podaję z pita bread, posypuję świeżą kolendrą.


Please go Vegan :)

Tonik z octu jabłkowego



Testuję na sobie - nie na zwierzętach.

Ocet jabłkowy, używam do pielęgnacji włosów (maseczka do włosówszampon), oraz cery. 

Sposób przygotowania toniku jest banalnie prosty. Musimy tylko wymieszać ocet jabłkowy z wodą (najlepiej destylowana) w proporcji 1:3. 

Twarz przemywam 2 razy dziennie: rano i wieczorem.

Jeżeli irytuje Cię zapach octu j., możesz smiało dodać kilka kropelek olejku zapachowego, aczkolwiek zapach znika, gdy tonik zostaje wchłonięty przez skórę. 

Rezultat: dokładnie oczyszcza, nawilża, oraz wygładza skórę. Skóra staje się zdrowsza, delikatniejsza i bardziej jędrna.

Good bloody news: well done Bolivia, bye bye McShite :)

In some parts of the world, good food is food prepared with care, attention, and a plenty of time. This sort of food philosophy, where meals are made with fresh ingredients and patience, doesn’t lend itself well to fast food where cheap ingredients are premade so they can be warmed and slapped together in record-time. This sort of food dichotomy is exactly why McDonald’s couldn’t thrive in Bolivia—the first Latin America country to essentially kick the fast-food-giant out by keeping them in the red. 

Bądż piękna: naturalnie

EAT plenty of Raw and Fresh 



Najlepszy majonez w całej galaktyce !

Co robię by poprawić sobie nastrój? Cwiczę, przesadzam roślinki, lub oczywiście eksperymentuję w kuchni. Padło na gotowanie !


Postanowiłam, że sprobuję zrobić majonez. Wykorzystałam przepis na sos serowy. Po połaczeniu mleka z olejem roślinnym przy jego produkcji, serek zaczął gęstnieć, ale nie osiagnął konsystencji majonezu. 'Więcej oleju !!' 
Dowiedziałam się co wchodzi w jego skład i zaczęłam tworzy ć własne proporcje. Powstał mega smaczny MAYO !!! 



[składniki]
150 ml mleka sojowego
2-3 łyżki octu jabłkowego
1 łyżka musztardy dijon
1 łyżeczks miodu
1 łyżka soku z cytryny
łyżeczka soli
pieprz do smaku
ok. 2 szklanki oleju (500 ml)


[przygotowanie]
Do blendera wlewam/wrzucam 7 pierwszych składników i miksuję przez chwilę.

Dolewam olej przy ciągle chodzącym blenderze.
Dokładnie miksuję jeszcze przez minutę.

Doprawiam i przekładam do słoiczka/szklanego pojemnika i przechowuję w lodówce.

Mayo smakuje rewelacyjnie! a przygotowanie zajmuje - uwaga - 4 MINUTY !!


Please go VEGAN :)

Zapiekanka evolved!!


Jestem VEGAN i niczego sobie nie odmawiam, nawet zapiekanki z serem :)
Uwielbiam zapiekanki! 
Pamiętam, że za dzieciaka zawsze bolał mnie brzuch, bo jadłam ich tyle i w takim tępie, że mój malutki żołądek nie ogarniał z trawieniem ;)
Chęć na zapiekanki przyszła nieoczekiwanie dwa dni temu i tak oto powstała moja ulepszona wersja.


[składniki nadzienie?]
2 bagietki
15 średnich pieczarek
cebula
ok 2 szklanki świeżego szpinaku
sól i pieprz
warzywko
sos sojowy

[składniki na sos/ser]
1/2 szklanki mleka sojowego
1/2 szklanki oleju słonecznikowego
ok 4 łyżki stołowe kleiku ryżowego
sól i pieprz
sok z cytryny: opcjonalnie

[przygotowanie]
Rozgrzewam oliwę i dodaję pokrojona w kostkę cebulkę. Podsmażam chwilkę i dodaję pokrojone pieczarki. 
Doprawiam. 
Gotuję, aż woda z pieczarek wyparuje.
Wrzucam szpinak, mieszam i gotuję, aż zielenina się skurczy :)

W międzyczasie przygotowuję sosSerowy.
Do miseczki wrzucam wszystkie skladniki na sos i miksuję do momentu, aż mikstura osiągnie lekko kremową konsystencję.
Doprawiam solą, pieprzem. 

Bagiety przekrajam wzdłuż i nakładam nadzienie, a następnie kremowy sosik.

Piekę w 190C, aż serek zacznie lekko brązowieć.

Podaję z domowej roboty ketchup'em i posypuję szczypiorkiem z parapetu.


Please go VEGAN :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Archiwum bloga